- Chcieliśmy usłyszeć prawdę od wiarygodnej osoby, od bohatera z okresu II wojny światowej, który był więziony przez nazistów, a potem przez komunistów. Legendarny profesor wytyczył naszym politycznym celom drogę - mówił premier Węgier Viktor Orban, podczas wizyty na Uniwersytecie Jagiellońskim, o swoim nauczycielu akademickim, profesorze Wacławie Felczaku, postaci istotnej dla formowania się węgierskiej opozycji demokratycznej w latach 70. i 80.
Pierwszym punktem w planie piątkowej wizyty Viktora Orbana było zwiedzanie Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Maius. Szef węgierskiego rządu obejrzał stałą część ekspozycji, przy okazji zapoznał się z historią najstarszej polskiej uczelni, po czym w Stubie Communis dokonał wpisu do księgi pamiątkowej. Następnie udał się do auli Collegium Maius, w której od wczoraj trwa międzynarodowa konferencja "Europa Centralis - losy regionu na przestrzeni dziejów", organizowana przez Uniwersytet Jagielloński we współpracy z Konsulatem Generalnym Węgier w Krakowie i Węgierskim Instytutem Kultury w Warszawie. Wydarzenie to upamiętnia 100. rocznicę urodzin prof. Wacława Felczaka, który przyczynił się do ukształtowania się opozycji węgierskiej w latach komunistycznych rządów.
Viktor Orban, jako student prawa w Kolegium Loranda Eötvösa w Budapeszcie, uczestniczył w wykładach prof. Wacław Felczaka, który wielokrotnie gościł na tej uczelni jako profesor wizytujący. Obecny premier Węgier poprosił wówczas o radę polskiego historyka w sprawie kierunków działań na Węgrzech. Jak przyznał, partia Fidesz powstała za radą profesora Wacława Felczaka, który w 1991 roku został jej honorowym członkiem. Ugrupowanie stało się pierwszą siłą węgierskiej opozycji.
- Dobrze pamiętam, gdy pod koniec lat 80. poprosiłem go, by wygłosił dla nas wykład poświęcony ówczesnej Polsce i "Solidarności". Chcieliśmy usłyszeć prawdę od wiarygodnej osoby, od bohatera z okresu II wojny światowej, który był więziony przez nazistów, a potem przez komunistów. Legendarny profesor Felczak wytyczył naszym politycznym celom drogę. Poradził nam założenie partii politycznej i przestrzegł: "najprawdopodobniej zamkną was za to, ale wszystko wskazuje, że długo tam nie posiedzicie" - mówił szef węgierskiego rządu i dodał.
- Profesor w czasach komunizmu pełnił tę samą służbę kurierską między Warszawą a Budapesztem, jak podczas wojny. W ten sposób z kuriera Armii Krajowej stał się ambasadorem "Solidarności" na Węgrzech, siłą łączącą nasze narody. Chylimy czoła przed jego pamięcią i tym, co dla nas uczynił.
Viktorowi Orbanowi za przybycie do Collegium Maius podziękował prorektor UJ ds. badań i funduszy strukturalnych prof. Stanisław Kistryn. Jak mówił, profesor Wacław Felczak jest "żywym przykładem polsko-węgierskiej przyjaźni". - Łatwo być wielkim naukowcem, znacznie trudniej porządnym człowiekiem. Profesor Felczak doskonale łączył te cechy. Dziękuję, że zechciał pan poświęcić nam cenny czas, by wspomnieć swojego nauczyciela i mistrza. Zapamiętamy ten gest i będziemy go przytaczać w różnych okolicznościach - powiedział prorektor UJ.
Premier Węgier na zakończenie wizyty na Uniwersytecie Jagiellońskiego złożył kwiaty pod tablicą poświęconą pamięci profesora Wacława Felczaka, która znajduje się w Collegium Witkowskiego.
