Małgorzata Szejnert, współtwórczyni "Gazety Wyborczej" i opiekunka oraz mentorka reportażystów młodego pokolenia, odebrała główną nagrodę 12. plebiscytu MediaTory. Studenci dziennikarstwa z całej Polski wyróżnili ją za rzetelność, profesjonalizm i najwyższe standardy. Podczas sobotniej gali w Auditorium Maximum UJ poznaliśmy także laureatów w pozostałych 8 kategoriach.

MediaTory to plebiscyt, w którym od 2007 roku studenci dziennikarstwa z całej Polski wskazują i nagradzają najważniejsze oraz najbardziej wartościowe ich zdaniem zjawiska w polskich mediach. W tym roku do głosowania uprawnionych było ponad 10 tysięcy przyszłych adeptów dziennikarstwa z 23 uczelni.

O tym, że AuTORytetem 2018 została Małgorzata Szejnert, organizatorzy poinformowali opinię publiczną w połowie listopada. Nagroda ta jest przyznawana od początku istnienia MediaTorów, ale w 2010 roku zmieniono jednak jej formułę. Studenci zdecydowali, że będzie ona "wyrazem uznania dla całokształtu działalności dziennikarskiej laureata, a nie, jak dotychczas, za jego dokonania w ciągu ostatniego roku akademickiego". To jedyna kategoria, w której nie ma listy nominowanych.

- To niesamowite uczucie otrzymać najwięcej głosów w wolnych i powszechnych wyborach od elektoratu, który jest młodszy o trzy pokolenia. Wydaje się, patrząc z Polski, że mamy na świecie względny pokój. Ale w zeszłym roku 80 dziennikarzy z różnych państw zginęło albo na frontach wojny, albo dlatego, że badali interesy mafijnych władz. Wolność mediów w Polsce według rankingu organizacji Reporterzy bez Granic spadła od 2015 roku z 18. na 58. miejsce. Na granice państw nacierają pochody tak zwanych obcych, szukających miejsca, które nadaje się do życia. A przeciw nim maszerują z impetem tak zwani nasi. Wyspa śmierci na Pacyfiku jest większa niż Francja. Walka ze smogiem węglowym w Polsce jest walką z wiatrakami. Przyszłość wymaga nowej wyobraźni i wielu wyrzeczeń. Staremu autorytetowi pozostają poczciwe słowa o prostych wartościach, takich jak wspólnota, lojalność, współczucie, wdzięczność, wytrwałość i przede wszystkim prawda. Prawda i związana z nią zawsze odwaga, bo opór wobec kłamstwa bywa ryzykowny. Ode mnie już nic nie zależy lub prawie nic, ale od was wszystko - powiedziała Małgorzata Szejnert w odezwie do swojego elektoratu.

Za przekrojowy reportaż będący efektem ponad rocznej pracy nad sprawą zabójstwa i oskórowania studentki sprzed 19 lat w kategorii TORpeda nagrodzono Dawida Serafina. Dziennikarz Onetu dotarł do świadków, przeprowadził rzetelne śledztwo w sprawie Roberta J., która została nazwana największą zagadką w historii polskiej kryminalistyki.

- Od początku śledczy zakładali się, że tą osobą mógł być Robert J. Również mieszkańcy Kazimierza od momentu wyłowienia zwłok z Wisły wskazywali właśnie na niego. W pewnym jednak momencie prowadzący sprawę zaczęli brać pod uwagę inne wersje wydarzeń. Sam zanim utwierdziłem się w przekonaniu, że jest to Robert J., miałem jeszcze trzech podejrzanych. Od wczesnego dzieciństwa był on nękany fizycznie i psychicznie przez swojego ojca. Gdyby wychowywał się w normalnych warunkach, mógłby naprawdę daleko zajść. To szalenie inteligentny człowiek - mówił Dawid Serafin.

Najlepszy ProwokaTOR 2018 to Adriana Rozwadowska z "Gazety Wyborczej", która w cyklu swoich tekstów oddała głos pracownikom wykorzystywanym przez firmę Amazon. Studenci dziennikarstwa nagrodzili ją za odwagę i nieustępliwość w demaskowaniu korporacji i pokazanie, jak wielkie firmy próbują wpływać na dziennikarzy.

Jako InicjaTORa głosujący wskazali Rafała Gęburę. Dziennikarz w autorskim kanale talk-show na YouTube porusza problemy społeczne w rozmowach ze zwykłymi bohaterami, podczas których udowadnia, że rzetelne treści można tworzyć na różnych platformach.

Statuetka NawigaTORa przypadła Katarzynie Borowieckiej z radiowej "Trójki" za audycję, która popkulturę ukazuje zawsze w kontekście istotnych zjawisk społecznych. Laureatka jest absolwentką Uniwersytetu Jagiellońskiego i pierwszą kobietą nagrodzą w tej kategorii. Prowadzi na antenie interesujące analizy w towarzystwie zaproszonych do studia specjalistów.

Za AkumulaTORa studenci uznali Movie się, program Filmwebu. Jego autorów doceniono za merytoryczną krytykę i profesjonalne recenzje najważniejszych pozycji filmowych we współczesnej kulturze, a także za porywające dyskusje oraz pasję, które ładują odbiorców pozytywnymi emocjami.

W tym roku RefomaTORem została Justyna Kopińska z "Gazety Wyborczej", która nagłośniła sprawę 13-latki, więzionej i gwałconej przez duchownego. Jej reportaż przyczynił się do historycznego wyroku nakładającego karę odszkodowania i dożywotniej renty dla ofiary księdza-pedofila.

- Takie zadośćuczynienie nie jest wystarczające. Myślę, że milion złotych nie jest adekwatny do czynów, które te ksiądz popełnił. Osobiście liczyłam na trzy miliony. W Polsce nie ma sprawiedliwości, jeśli zbrodnię popełnia osoba, która jest na stanowisku - czy to jest ksiądz, prezydent miasta, szanowany ordynator czy dyrektor sierocińca. Jeżeli te osoby przyjaźnią się z notablami, mają znajomych wśród polityków i adwokatów, to jakoś ich ta sprawiedliwość nie dotyka. Dlatego kara dla księdza, który popełnił tak straszną zbrodnię, była dla mnie porażająco niska. Uważam, że wszyscy dziennikarze, niezależnie od preferencji politycznych, powinni wspierać ofiary pedofilów - podkreśliła Justyna Kopińska.

W kategorii DetonaTOR zwyciężył Grzegorz Głuszak, dziennikarz TVN-u. Studenci uhonorowali go za ujawnienie wstrząsających szczegółów 18-letniego, niesłusznego pobytu w więzieniu Tomasza Komendy i zwrócenie uwagi na problem nadużywania władzy przez policję i prokuraturę. Jak przekonywał nagrodzony, nie ma żadnej sumy, która zrekompensowałaby czas spędzony w zakładzie karnym osobie niesłusznie skazanej za gwałt, pedofilię i brutalne morderstwo.

- Ten człowiek był za kratami traktowany gorzej niż karaluchy i szczury. Żadna kwota nie wynagrodzi mu tego, co tam przeżył przez te 18 lat. Do tej układanki od samego początku nic nie pasowało. Jeden ze współpracujących ze mną policjantów, powiedział mi piękną myśl, że "dla triumfu zła potrzeba jest tylko, aby dobrzy ludzie nic nie zrobili". W 2000 roku tych dobry ludzi zabrakło. Pojawili się dopiero w 2016 roku i to dzięki nim Tomek jest dziś na wolności - mówił.

Za reporterskie śledztwo w sprawie 2-letniego dziecka, którego śmierć rodzice ukrywali przez 2 lata w kategorii ObserwaTOR triumfowała Ewa Winnicka. Reporterka dokonała szczegółowej rekonstrukcji zdarzeń i ukazała od środka system działań śledczych, policji i prokuratury.

Organizatorami 12. edycji plebiscytu było Stowarzyszenie MediaTory oraz Koło Naukowe Studentów Dziennikarstwa UJ. Współorganizatorem wydarzenia jest Uniwersytet Jagielloński.