Skip to main content

Web Content Display Web Content Display

Wiadomości

Breadcrumb Breadcrumb

Web Content Display Web Content Display

Dr Piotr Kołodziejczyk: Tutaj piątek jest naszą niedzielą [WYWIAD]

Dr Piotr Kołodziejczyk: Tutaj piątek jest naszą niedzielą [WYWIAD]

W Jordanii dobiega końca tegoroczna ekspedycja naukowa przedstawicieli Instytutu Archeologii UJ. Biorą w niej udział nauczyciele akademiccy, doktoranci i studenci oraz przedstawicielka Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW, która popularyzuje badania krakowskich archeologów wśród lokalnej społeczności. O kulisach związanych z miesięcznym pobytem na Bliskim Wschodzie opowiada dr Piotr Kołodziejczyk, kierownik zespołu.

Łukasz Wspaniały, Biuro Prasowe UJ: Kilkunastoosobowy zespół, którym Pan dowodzi, prowadzi badania w południowej Jordanii od 5 lat. Dlaczego wybór padł akurat na ten region świata?

Dr Piotr Kołodziejczyk, Zakład Archeologii Egiptu i Bliskiego Wschodu UJ: - Trudno nie być pod wrażeniem potencjału archeologicznego i przyrodniczego tej części kraju. Te niesamowite krajobrazy powodują, że myślimy o potędze, sile i pięknie natury, ale dla archeologów jest tu coś więcej. Znajduje się tu mnóstwo zabytków, które pozwalają nam zajrzeć głęboko w historię ludzkości. To dla każdego badacza przeszłości miejsce niezwykłe, ponieważ to tutaj rodziła się ludzka cywilizacja, powstawały pierwsze stałe osiedla, rodziło się rolnictwo, czy wreszcie wynaleziono ceramikę i rozpoczęto obróbkę i produkcję metali. W końcu to tutaj Nabatejczycy stworzyli niezwykłą Petrę, Rzymianie budowali swoje forty i umocnienia graniczne, a Krzyżowcy niezdobyte zamki. Zatem dla nas ten region świata jest wyjątkowy i to właśnie dlatego zespół z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego prowadzi tu swoje badania od 2014 roku. Przez ten okres udało nam się rozpocząć wykopaliska w kilku wyjątkowych miejscach i odnaleźć zabytki dotąd nieznane nauce. Była to m.in. jedna z najstarszych neolitycznych osad i pustynny obóz karawan z wczesnej epoki brązu.

W tym roku ekspedycja rozpoczęła się wcześniej niż w ubiegłych latach, bo w połowie marca. Czym było to podyktowane?

- Poprzednie wyprawy odbywały się we wrześniu. W tym czasie panują tu ekstremalnie wysokie temperatury, które mocno dawały nam się we znaki. Niestety tegoroczna zmiana terminu nie do końca okazała się szczęśliwa. Przez pierwsze 2 tygodnie nasze prace utrudniały obfite opady deszczu, co powodowało, że dojazd na wykopaliska był mocno utrudniony. Zdarzały się nawet dni z opadami śniegu. Trzeba podkreślić, że dotarcie do naszych stanowisk jest również sporym wyzwaniem w suche dni. Prowadzą do nich, wąskie, strome i kamieniste drogi bez żadnych zabezpieczeń. Na szczęście od początku kwietnia aura była dla nas łaskawsza i mogliśmy intensywnie realizować nasze założenia.

Jak wygląda standardowy dzień Pańskiego zespołu w Jordanii?

- Stacjonujemy w wiosce Dana około 20 kilometrów na południe od At-Tafila. Dzień zaczynamy śniadaniem, które zazwyczaj rozpoczyna się o godzinie 7. Mój zespół jest podzielony na 2 grupy. Jedna ekipa wyjeżdża w teren i tam prowadzi zaplanowane działania. W bazie z kolei pracują osoby, które inwentaryzują i opisują materiał przywieziony z wykopalisk lub ten pozyskany w latach poprzednich, ponieważ jest go tak dużo, że nie jesteśmy w stanie opracować go do końca w danym sezonie. W terenie zostajemy zazwyczaj do godziny 15 w zależności od tego, jakie są potrzeby. Mniej więcej godzinę później jemy wspólnie lunch zakupiony w drodze powrotnej. Po południu zazwyczaj odbywają się prace porządkowe i dokumentacyjne. O godzinie 19.30 zasiadamy do kolacji, po której następuje krótkie, relaksacyjne zakończenie dnia.

W Jordanii musicie przestawić się do pracy w trybie tygodnia innego niż w Polsce. Tak naprawdę macie tylko jeden dzień wolny. Jak zazwyczaj go spędzacie?

- Tutaj wolnym dniem nie jest niedziela tylko piątek, który jest dniem świątecznym w krajach arabskich. W związku z tym piątek jest naszą niedzielą. Krótko mówiąc, pracujemy od soboty do czwartku. W dni wolne zwiedzamy okolicę. Dana bezpośrednio sąsiaduje z rezerwatem biosfery o tej samej nazwie, będącym drugim co do wielkości największym obszarem chronionym w Jordanii. Stąd też blisko do ruin średniowiecznego zamku Krzyżowców w miejscowości Shawbak. Nieco dalej na południe znajdują się najbardziej znane atrakcje turystyczne: pustynia Wadi Rum, która była często wykorzystywanym tłem w filmach, w tym m.in. w Marsjaninie Ridley’a Scotta oraz słynna Petra - ruiny miasta Nabatejczyków, którego rozkwit miał miejsce w czasach antycznych. Zdarza się również, że część członków mojego zespołu spędza wolny czas w Akabie, kurorcie nad Morzem Czerwonym, który graniczy z Izraelem.

Niewątpliwie ważną kwestią jest też działalność popularnonaukowa. W jaki sposób upowszechniacie swoje osiągnięcia?

- Niewątpliwie jest to ważny element naszego projektu. Chcemy dzielić się nie tylko wiedzą o epoce neolitu czy wczesnego brązu, ale również o regionie, w którym pracujemy: jak żyje tutejsza ludność, jaka jest ich kultura i tradycje, jakie ma elementy pozytywne i te być może dla nas negatywne lub niezrozumiałe. Działania popularyzatorskie przeprowadzamy również wśród lokalnej społeczności. W tym celu trzeci rok współpracuje z nami Katarzyna Radziwiłko z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwerytetu Warszawskiego. Jej zadaniem jest organizowanie spotkań z dziećmi, młodzieżą i studentami.

W ostatnim czasie archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego opracowali również pierwszy, profesjonalny, cyfrowy przewodnik po południowej Jordanii.

- Stworzyliśmy go, aby przybliżyć czytelnikom ten niezwykły region, pełen archeologicznych skarbów i zapierających dech krajobrazów. Przewodnik to także jedyny, kompleksowy serwis poświęcony polskim badaniom naukowym prowadzonym w Jordanii. Znajdują się w nim informacje o historii polskiej naukowej obecności w tym kraju oraz relacje z aktualnie prowadzonych wykopalisk i innych projektów badawczych. Zadanie to zostało sfinansowane ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach programu DUN i zrealizowane we współpracy z Fundacją Euklidesa.

Przedostatniego dnia pobytu w Danie zespół archeologów z UJ odwiedził ambasador RP w Jordanii Andrzej Świeżaczyński. Jak układa się Wasza współpraca z polską placówką dyplomatyczną w Ammanie?

- Jest to niewielka placówka, ale bardzo życzliwa i starająca się nam zawsze pomóc. Nasza współpraca zaowocowała m.in. wspólnie przygotowywaną sesją naukową poświęconą polskim badaniom w Jordanii, której towarzyszyła wystawa fotografii. Wydarzenie to odbyło się na Uniwersytecie Haszymidzkim w Zarqa i uświetniło cykl uroczystości z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Również w tym roku planowane są kolejne akcje upowszechniające nasze krakowskie badania naukowe na Bliskim Wschodzie.

Zespół dr. Piotra Kołodziejczyka (od lewej): studenci Bartosz Klose, Jan Ledwoń, Mateusz Jurek; doktoranci Jacek Karmowski, Agnieszka Brzeska-Zastawny, Justyna Zakrzeńska; dr Piotr Kołodziejczyk; prof. Marek Nowak; dr Marcin Czarnowicz; dr Barbara Witkowska i Katarzyna Radziwiłko z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej.

Recommended
Prezes UOKiK nagrodził absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego

Prezes UOKiK nagrodził absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego

Spotkanie kandydatów na rektora UJ ze wspólnotą uczelni

Spotkanie kandydatów na rektora UJ ze wspólnotą uczelni

Oświadczenie prorektora UJ ds. <span lang="la">Collegium Medicum</span>

Oświadczenie prorektora UJ ds. Collegium Medicum

UJ w najnowszym <span lang="en">QS World University Rankings by Subject 2024</span>

UJ w najnowszym QS World University Rankings by Subject 2024