Uwagi do artykułu „UJ też zaciska pasa" Marii Mazurek, „Polska. Gazeta Krakowska", 2 stycznia 2012 r.

Pani Mazurek poprosiła o wywiad dotyczący podsumowania 2011 roku. Chcąc ułatwić jej zadanie, przygotowałem materiały o osiągnięciach naszych studentów i pracowników, sukcesach naukowców, nietuzinkowych wydarzeniach. Długo rozmawialiśmy o wielu sprawach, które interesują czytelników np. o uruchomieniu, wspólnie z Uniwersytetem Rolniczym, weterynarii od nowego roku akademickiego, planach rozwoju III Kampusu, o nowych obiektach dydaktycznych i naukowych.

 Z artykułu wynika, że zainteresowania dziennikarki były zgoła inne. Chodziło jej o „zaciskanie pasa" i walkę z kryzysem na UJ. Powinienem był to zrozumieć, gdy zadała zdumiewające pytanie, czy to prawda, że będę zwalniał dziekanów. Trudno jest wymyślić podobną bzdurę mając elementarne pojęcie o funkcjonowaniu uniwersytetu. Już po wywiadzie dowiedziałem się, że autorka rozmawiała uprzednio z dziekanem Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej i z anonimowym pracownikiem uczelni, którego wypowiedź zacytowała. Z rozmowy ze mną, dokonała selekcji tematów i sformułowań. Powstały w ten sposób artykuł przedstawia zniekształcony obraz Uniwersytetu Jagiellońskiego i stąd, kierowane do Państwa, moje uwagi.
 
1. Dziennikarka napisała, że użyłem sformułowania: „kondycja finansowa UJ nie jest zła."  Podkreślam zawsze, nie tylko w wywiadach, że sytuacja finansowa UJ jest bardzo dobra. Można się o tym przekonać czytając coroczne sprawozdania finansowe. W czasie ostatnich kadencji mieliśmy zawsze wysokie dodatnie saldo. Rok 2011 zamykamy również dodatnim wynikiem finansowym. To, że problemy ze zrównoważeniem rocznych budżetów mają cztery wydziały, nie jest niczym nadzwyczajnym. Takie sytuacje zdarzały się już wcześniej, również wtedy, gdy budowa III Kampusu dopiero się zaczynała. Sugestia autorki, że powodem problemów jest przeniesienie wydziałów na III Kampus jest nieprawdziwa. „Tarapaty finansowe", jak to nazwano, mają dwa z czterech wydziałów znajdujących się na III Kampusie oraz dwa z centrum Krakowa.

2. Dziennikarka pisze: „Władze wydziałów zostały też pouczone, że mają zmniejszyć koszty utrzymania swoich budynków o 5 proc. (w jaki konkretny sposób, nie wiadomo)." Tu również minęła się z prawdą. Zmniejszenie kosztów utrzymania budynków jest przede wszystkim zadaniem administracji centralnej i wydziałowej. Wiemy również, jak to przeprowadzić. Ponadto, władz wydziałów się nie poucza. Rektorzy wspólnie z dziekanami ustalają budżet i program działania. Tak właśnie było w przypadku Programu Racjonalizacji Kosztów i Wydatków, który został jednomyślnie przyjęty przez Senat UJ.

3. Budynki wydziałów na III Kampusie były planowane zgodnie z programem użytkowym opracowanym przez wydział i zatwierdzonym przez dziekana i Radę Wydziału. Na tak istotny element programu, jak koszty utrzymania budynku, zawsze zwracamy uwagę wszystkim przyszłym użytkownikom nowych budynków. Warto o tym pamiętać czytając uwagę - cytuję z artykułu p. Mazurek:  „jednego z pracowników UJ", że „…nikt nie pomyślał, że utrzymanie nowoczesnych budynków i dużych obiektów, (…) nie będzie już takie łatwe." (Czy to ta sama osoba, która mówiła o zwalnianiu dziekanów?). To że przez jakiś czas utrzymanie infrastruktury dydaktycznej i badawczej może nie być łatwe, nie zwalnia nikogo od dążenia do zapewnienia naszym studentom i pracownikom warunków studiowania i prowadzenia badań naukowych na europejskim poziomie. Kłopoty miną - moim zdaniem szybko - a nowoczesne budynki zostaną.

4. Aby być precyzyjnym w moich uwagach zamieszczonych w niniejszym liście, poprosiłem autorkę artykułu o udostępnienie nagrania wywiadu ze mną. Otrzymałem następującą odpowiedź: Niestety, redakcja "Gazety Krakowskiej" nie praktykuje udostępniania swoich notatek ani nagrań z rozmów.
Warto o tym pamiętać udzielając wywiadów.




                                                                                              Karol Musioł
                                                                                                 Rektor UJ