We wtorek w nowej siedzibie Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie znaleziono 2 podejrzane pakunki. Przybyłe na miejsce służby zarządziły ewakuację części kompleksu. Na szczęście były to tylko ćwiczenia, które odbywają się regularnie i są doskonałą okazją do nauki, jak zachować w niestandardowych sytuacjach.
- Ćwiczenia są organizowane głównie po to, by nauczyć pracowników jak postępować w sytuacji zagrożenia, by zminimalizować ryzyko utraty zdrowia czy życia, a także maksymalnie ochronić szpitalne mienie. Podczas ćwiczeń praktycznych uczymy się także radzenia sobie ze stresem spowodowanym sytuacją niebezpieczną oraz zapobiegania wybuchowi paniki - wyjaśnia Monika Dusza, kierownik sekcji BHP SU.
Na miejscu zastępy straży pożarnej, policji oraz sanepidu zmierzyły się z zagrożeniem radiacyjnym i chemicznym w postaci 2 tajemniczych przesyłek ze żrącą substancją. Służbom pomagał również pies tropiący. Na szczęście personel i pacjenci Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w oraz pracownicy administracji z budynku A zostali bezpiecznie ewakuowani do innych jednostek, bądź do tzw. bezpiecznych stref przy szpitalu.
Obowiązek przeprowadzania szkoleń z zakresu ewakuacji osób i mienia wynika z rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów. Tego rodzaju praktyczne ćwiczenia odbywają się w Szpitalu Uniwersyteckim regularnie co 2 lata. Po raz pierwszy przeprowadzono je w nowej siedzibie przy ul. Jakubowskiego.