28 lutego Centrum Języka i Kultury Chińskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego Instytut Konfucjusza, wspólnie z Centrum Medycyny Chińskiej w Krakowie, zorganizowało w swojej siedzibie dzień z medycyną chińską. Medycyna Państwa Środka to jeden z najstarszych systemów medycznych na świecie, niestety na Zachodzie wciąż pozostaje stosunkowo mało znanym.

Pierwszą z trzech prelekcji wygłosił dr Marek Kalmus („Medycyna chińska jako profilaktyka zdrowia i szansa dla chorych"), wskazując zasadnicze różnice między zachodnią a chińską medycyną. Dr Kalmus wyjaśnił, że ujęcie zachodnie rozdziela wyraźnie materię i ducha, całą uwagę poświęcając tej pierwszej. Zachodni lekarze, innymi słowy, koncentrują się na badaniu jednego, chorego narządu (co przekłada się na wielką liczbę specjalizacji w obrębie zachodniej medycyny). Ujęcie chińskie natomiast jest holistyczne – człowieka postrzega się jako jedność ciała i ducha, mikrokosmos pozostający w relacji zarówno z bezpośrednio otaczającym go środowiskiem, jak i z wielkimi rytmami wszechświata.

Dr Magdalena Konior z kolei przybliżyła słuchaczom technikę akupunktury („Jak działa akupunktura?"). Pochodzący z łaciny termin „acupunctura", znaczący „wkłuwanie igły", tylko częściowo wyjaśnia ten zabieg, który oprócz samej czynności wkłuwania igły wymaga także jej ogrzania. Z perspektywy medycyny chińskiej bowiem, w ludzkim ciele znajdują się liczne meridiany – kanały, przez które przepływa energia qi, wpływająca na funkcjonowanie wszystkich organów. Ogół meridianów tworzy coś na podobieństwo układu naczyń połączonych. Dzięki akupunkturze można regulować
przepływa energii qi w tym układzie,
zapewniając harmonię pomiędzy poszczególnymi narządami.

Ostatni wykład dotyczący dietetyki przedstawiła mgr diet. Katarzyna Fizia („Jak leczyć się jedzeniem? - dietetyka tradycyjnej medycyny chińskiej w kontekście współczesnej dietetyki zachodniej"). W jego toku skontrastowane zostało zachodnie i chińskie podejście do żywienia. Dietetyka w ujęciu zachodnim, wyjaśniła mgr Fizia, polega na ograniczeniu: w terapii wyklucza się produkty, które szkodzą danemu narządowi. W ujęciu chińskim zaś jest odwrotnie – organizmowi dostarcza się takich substancji odżywczych, które mają uleczyć daną chorobę. Mgr Fizia podkreśliła, że najlepsze efekty osiąga się łącząc obie metody. Taki też przekaz uznać można za wspólny mianownik wszystkich trzech wykładów: ani medycyna zachodnia, ani chińska nie posiada monopolu na prawdę – obie tradycje powinno traktować się nie jako wzajemnie sprzeczne, ale komplementarne.

Oprócz wykładów dotyczących wybranych dziedzin medycyny chińskiej, goście wydarzenia mieli także okazję wziąć udział w bezpłatnych konsultacjach ze specjalistami: Joanną Grzesiak, terapeutką Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, mgr diet. Katarzyną Fizią oraz lek. med. Michaliną Kochaniewicz.

tekst i zdjęcia Tomasz Langner