Polskie Koleje Linowe (PKL) zamierzają znacznie rozbudować infrastrukturę narciarską w rejonie Hali Goryczkowej, która wraz z kolejkami na Kasprowy Wierch i Halę Gąsienicową tworzy jedyny ośrodek narciarski w polskiej części Tatr. Przeciwko tym inwestycjom są naukowcy z całej Polski, w tym z Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy napisali list protestacyjny do Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN).

Plany PLK zakładają budowę nowego wyciągu z Hali Goryczkowej na szczyt Kasprowego Wierchu. Obecnie dwuosobowe krzesełka w ciągu godziny mogą przewieźć 360 osób. Po przebudowie byłoby to około 2000 narciarzy. Inwestor chciałby też wprowadzić sztuczne naśnieżanie stoku, wydłużenie trasy narciarskiej oraz budowę dużego pawilonu w miejscu dolnej stacji kolejki.

Przeciwko tym inwestycjom, które wiązałyby się z drastyczną ingerencją w przyrodę tego rejonu Tatr, zaprotestowało szerokie grono naukowców z całej Polski. Pod listem do dyrektora TPN Szymona Ziobrowskiego oraz przewodniczącego Rady Naukowej TPN prof. Jerzego Szwagrzyka podpisali się m.in. uczeni z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Uniwersytetu Warszawskiego, Polskiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, Uniwersytetu Wrocławskiego i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Zdaniem przedstawicieli środowiska akademickiego przedłużenie wyciągu narciarskiego i przebudowa trasy zjazdowej między Halą Goryczkową a Kuźnicami spowodują nienaturalne zmiany zniekształcające tamtejszy regiel. Autorzy listu są też krytyczni wobec wprowadzenia sztucznego naśnieżania oraz związanej z nim budowy podziemnego zbiornika na wodę i systemu rurociągów. Ich zdaniem takie inwestycje nie mają nic wspólnego z poszanowaniem i korzystaniem z naturalnej przyrody tatrzańskiej.

"Permanentne, sztuczne zaśnieżanie będzie działaniem antyprzyrodniczym i nienaturalnym, naruszającym i łamiącym okresy i warunki naturalnej wegetacji, niszczącym samoistne bywanie przyrody ożywionej. Realizacja pomysłu PLK byłaby okrutnym i egoistycznym dewastowaniem naturalnego charakteru polskich Tatr. PLK kontynuuje tym samym swoje działania nastawione głównie na zysk, sprzeczne z ochroną tatrzańskiej przyrody. Takie podejście PLK ujawniło się już 10 lat temu podczas niezwykle dyskusyjnej modernizacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch" - czytamy w liście, którego inicjatorem jest Polskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk o Ziemi - Oddział w Krakowie.

Naukowcy podkreślają, że Tatry są dobrem ogólnonarodowym, chronionym przepisami konstytucji RP, która zobowiązuje nas do dbania o nie. Są też symbolem naszej przyrody, dziedzictwem, o którego zachowanie troszczyło się wiele poprzednich pokoleń, dlatego - jak napisano w liście - "będziemy podejmować wszelkie działania, aby nie dopuścić do dewastacji ogólnonarodowego dobra, jakim jest Tatrzański Park Narodowy".

O tym, jakie ewentualne inwestycje zostaną zrealizowane, dowiemy się z opracowywanego właśnie wspólnego stanowiska TPN i PLK. Prof. Jerzy Szwagrzyk zapewniał w prasie, że w Radzie Naukowej Parku nie ma zgody na wprowadzenie sztucznego naśnieżania na terenie Tatr, gdyż byłaby zbyt daleko idąca ingerencja w tereny chronione.